blog zdrowa codzienność

Trądzik hormonalny – skąd się bierze, jak wspomóc się dietą i odpowiednią pielęgnacją?

Na początku wspomnę, że post nie jest sponsorowany a wszystkie wymienione tu przeze mnie kosmetyki wypróbowałam na sobie i mogę je polecić do cery trądzikowej. Pamiętaj jednak, że każda skóra jest inna i może wymagać innej pielęgnacji.

Trądzik w cyklu miesiączkowym

Warto na początku wspomnieć, że trądzik jest naturalną rzeczą w trakcie cyklu hormonalnego. Zacznijmy więc od podstaw.

Estrogeny mają swój największy poziom w fazie folikularnej tj. od miesiączki do owulacji. Progesteron zaś w fazie lutealnej tj. od owulacji do miesiączki. Estrogen nie zanika w drugiej fazie cyklu, jego poziom jest mniejszy. Przed miesiączką obniża się poziom obydwu tych hormonów, co może skutkować pogorszeniem się stanu cery. Do momentu wystąpienia miesiączki cera powinna się uregulować. Powodem do pogłębienia diagnostyki są zmiany zapalne utrzymujące się przez cały cykl miesiączkowy.

Przyczyn trądziku jest mnóstwo zaczynając od nieprawidłowej pielęgnacji przez złą dietę a na problemach hormonalnych kończąc. Ze zmianami skórnymi borykają się nie tylko nastolatkowie, ale również dorośli. Po 25 roku życia mamy do czynienia z tak zwanym trądzikiem dorosłych. Dzielimy go na kilka typów w zależności od przyczyny i charakteru:

  • trądzik różowaty,
  • trądzik hormonalny,
  • trądzik torbielowaty,
  • trądzik posterydowy,
  • trądzik samouszkadzający

Przyczyny powstawania trądziku.

Naszym naturalnym środkiem nawilżającym jest łój (sebum), który wytwarzany jest przez gruczoły łojowe znajdujące się w skórze. Jednak w momencie wzmożonej aktywności tych gruczołów i jednoczesnego rogowacenia naskórka (które też jest naturalne) dochodzi do zaczopowania przewodów wyprowadzających gruczoły łojowe. Tworzą się mikrozaskórniki i zaskórniki zamknięte. Jest to lubiane miejsce dla bakterii beztlenowych, przez które powstaje stan zapalny. Wraz z bakteriami zmiany skórne przyciągają np drożdżaki, które dodatkowo pogłębiają stan zapalny.

Czynniki powodujące nadprodukcję sebum to

  • problemy hormonalne,
  • czynniki genetyczne,
  • nieodpowiednia pielęgnacja lub jej brak,
  • niezdrowa dieta, złożona głównie z produktów wysokoprzetworzonych i cukrów
  • nadmierne opalanie – możesz mieć wrażenie, że po opalaniu Twoja skóra wygląda lepiej, jednak w dłuższej perspektywie problemy nasilą się

Objawy trądziku

  • Nasilenie łojotoku (zwiększona produkcja sebum)
  • Pojawienie się zmian niezapalnych tj zaskórników. Dzielimy je na zamknięte – trudne do pozbycia się oraz otwarte – charakterystyczne czarne kropki.
  • Pojawienie się zmian zapalnych tj. grudek, krost, guzów czy cyst, które powstają przy udziale bakterii beztlenowych i drożdży
  • Zmiany pozapalne, czyli przebarwienia, blizny.

Jak poradzić sobie z trądzikiem?

Leczenie powinno być i przyczynowe i objawowe. Warto udać się do dermatologa, by poznać przyczynę problemów skórnych. Wtedy lekarz będzie w stanie dobrać odpowiednie leczenie. Objawowo na lekkie zmiany skórne stosować można punktowe kremy lub maści wysuszające zawierające w swoim składzie cynk np. maść cynkowa lub maść ichtiolowa, która zawiera sulfobituminian amonowy o działaniu ściągającym i przeciwbakteryjnym. Obie te maści można kupić w aptece bez recepty. Osobiście mogę polecić też punktowe plasterki firmy Isana, które znajdziecie w rossmannie. 

Zdarza się, że lekarz decyduje się na przepisanie antybiotyków w maści, które miejscowo działają na zmiany. W cięższych przypadkach dermatolog może również zalecić kurację antybiotykami doustnymi, które zawierają taką samą substancję czynną, jak te w maści, lecz działają na cały organizm. Ich zadaniem jest zwalczanie bakterii beztlenowych, odpowiedzialnych za powstawanie zmian zapalnych.

Odpowiednia pielęgnacja cery trądzikowej

Demakijaż i tonizacja – warto sięgnąć tu po płyn micelarny dobrany do rodzaju cery. Zawierają one różne dodatki, które mogą wspomóc walkę z trądzikiem np. cynk czy biotyna. Tonik przywróci prawidłowe pH po umyciu twarzy.

Oczyszczanie – ma na celu usunięcie zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Wybierz łagodne kosmetyki bez alkoholu, ale z dodatkiem kwasu salicylowego lub glikolowego. Fajnym dodatkiem będzie olejek z drzewa herbacianego, które ma działanie antybakteryjne. Nie używaj mydła, którego zasadowe pH będzie negatywnie działać na skórę twarzy. 

Peeling – warto wykonywać go 1-2 razy w tygodniu. Rodzajów peelingów jest kilka i każdy ma inne zadanie i używa się go inaczej. 

  • Peelingi enzymatyczne nie zawierają mechanicznych elementów ścierających, ale właśnie enzymy np. z ananasa czy papai. Są to najdelikatniejsze peelingi i sprawdzą się w przypadku ostrych zmian trądzikowych.
  • Peeling kwasowy nie zawiera peelingujących drobinek, ale trzeba z nim uważać, bo można podrażnić skórę. Tego typu produkty są mocniejsze od opisanego przeze mnie wcześniej peelingu enzymatycznego. Nie będzie on jednak dla każdego. Osoby z wrażliwą cerą nie powinny ich używać ze względu na ryzyko podrażnień. 
  • Peelingi zawierające drobinki (mechaniczne) również są różne – mogą mieć drobne lub większe elementy. Warto zwrócić uwagę, by drobinki były naturalne (np. pestki moreli Prunus Armeniaca Seed)i nie składały się z mikroplastiku. Nie używamy ich jednak, kiedy mamy ropne zmiany trądzikowe, ponieważ zwiększa to ryzyko rozniesienia bakterii po całej twarzy.

Krem – wbrew pozorom cera trądzikowa często jest odwodniona. Trzeba zadbać o jej odpowiednie nawilżenie. Na rynku dostępne są różne kremy. Moim zdaniem warto zdać się na opinię dermokonsultantki, która pomoże dobrać odpowiedni kosmetyk do naszej cery. Przy nadprodukcji sebum warto sięgnąć po kremy matujące na dzień. Na noc wybawieniem dla naszej skóry będą kremy głębokonawilżające, ale jednocześnie wspomagające walkę z trądzikiem. 

Trądzik hormonalny a zespół policystycznych jajników i insulinooporność

Występujący w zespole policystycznych jajników podwyższony poziom androgenów (męskich hormonów) ma negatywny wpływ na cerę. Sprawia, że zwiększa się produkcja sebum, ono z kolei zatyka pory i tworzą się krostki. W insulinooporności oporne na działanie tego hormonu tkanki powodują, że receptory znajdujące się w jajnikach nie przekazują prawidłowo sygnału insuliny. Wskutek czego dochodzi do wzrostu stężenia męskich hormonów czyli androgenów i błędne koło trądziku się zamyka.

Insulinooporność – co to jest i jak z nią postępować?

Często myślimy, że skoro trądzik wynika z problemów hormonalnych to sięgając po tabletki antykoncepcyjne polepszymy stan naszej cery. Jak to w dietetyce bywa powiem “to zależy”. Zależy od składu tabletek.

  • Tabletki 1-składnikowe z syntetycznym estrogenem mogą poprawić stan cery, musimy jednak pamiętać, że każdy lek może też mieć działania uboczne. Sztuczny estrogen może zwiększać ryzyko wystąpienia raka piersi oraz zakrzepicy.
  • Tabletki 2-składnikowe zawierające progestageny mogą mieć różny wpływ na cerę i zależy to od rodzaju progestagenu w tabletce. Drospirenon może obniżać męskie hormony i tym samym polepszać stan cery. 

Wpływ diety na problemy skórne

Nieodpowiednia dieta tj. wysokoprzetworzona, uboga w składniki mineralne i witaminy, o wysokim indeksie glikemicznym również ma negatywny wpływ na stan cery. Co jednak z nabiałem? Tu kwestia jest indywidualna. U niektórych odstawienie nabiału może polepszyć stan cery – jednak, by zauważyć zmiany potrzebujemy około 3-4 miesięcy.

Co może (jednak nie u wszystkich) pogorszyć stan naszej cery?

Na pewno jest to cukier, produkty wysokoprzetworzone w wysokim indeksem glikemicznym. Produkty te mogą prowadzić do hiperglikemii i hiperinsulinemi a w konsekwencji zwiększają poziom męskich hormonów – androgenów, które powodują zmiany trądzikowe. Również podwyższony insulinopodobny czynnik wzrostu-I (IGF-1) nie pozostaje tu bez winy. W wielu badaniach naukowych dowiedziono, że jego podwyższone stężenie powoduje wzmożony wzrost komórek skóry, zatykanie się mieszków włosowych i powstawanie zaskórników. Dieta o wysokim IG poza nasileniem hiperinsulinemii i podwyższeniem poziomu androgenów powoduje również zwiększenie produkcji sebum i keratynotyców. 

U niektórych osób zaostrzenie trądziku mogą powodować mleko i produkty mleczne, nadmiar kofeiny i teiny, ostre przyprawy oraz białko i tłuszcze zwierzęce. 

Jak dietą poprawić stan skóry?

Pierwszym krokiem do poprawy będzie wyemilinowanie cukru, żywności fastfood, wysokoprzetworzonej oraz ostrych przypraw. Warto pamiętać o sezonowych warzywach i owocach, które zawierają niezbędne nam witaminy i minerały:

Na szczególną uwagę zasługują tu witaminy z grupy B, które znajdziemy w pełnoziarnistych produktach zbożowych, cynk i selen. 

Witamina C, która jest silnym przeciwutleniaczem i chroni przed negatywnym wpływem promieniowania UV. Wspomaga też redukcję przebarwień (o tym wspomnę też przy polecanych przeze mnie kosmetykach)

Witamina D – wpływa na redukcję wydzielania sebum. Odpowiada ona również za wiele innych procesów zachodzących w naszych organizmach, więc warto sprawdzić jej poziom i w przypadku niedoboru rozpocząć suplementację.

Witamina PP – reguluje wydzielanie sebum, ma działanie przeciwzapalne i złuszczające.

Kwasy tłuszczowe omega – 3 i -6, które znajdziemy w tłustych rybach morskich, orzechach oraz oliwie. Zmniejszają stan zapalny a ich niedobór powoduje zaburzenia rogowacenia naskórka i powstawanie zaskórników. 

Ograniczenie spożywania tłuszczów zwierzęcych na rzecz roślinnych na pewno znajdzie odzwierciedlenie nie tylko w stanie naszej skóry, ale zdrowiu ogólnie. Można rozważyć też eliminacje nabiału i mleka, ale trzeba pamiętać, że na efekty będziemy musieli poczekać około 3-4 miesiące. Na koniec bardzo ważna sprawa – WODA. Przynajmniej 1.5l wody.

Suplementacja

Pamiętaj jednak, że to może być jedynie dodatek. Jeśli nie wyeliminujesz przyczyn trądziku suplementy nie poprawią stanu Twojej skóry.

W przypadku niedoboru witaminy D – wybierz lek nie suplement, lecz skonsultuj się najpierw z lekarzem.

Jeśli cierpisz na zespół policystycznych jajników i masz stwierdzony nadmiar androgenów pomocna może być suplementacja Palmą Sabałową (Saw Palmetto) lub miętą pieprzową (Mentha piperita L), które mają udowodnione działanie obniżające poziom męskich hormonów u kobiet.

Pluskwica groniasta (Black cocosh) – poprawia stosunek LH do FSH, działa pozytywnie na owulację oraz często stosuje się ją przy zmianach trądzikowych.

Kwasy tłuszczowe omega – 3 lub zwiększenie częstotliwości spożywania tłustych ryb morskich.

Kosmetyczna polecajka

Nie dość, że sama borykam się z insulinoopornością (chociaż od kilku lat w remisji) oraz zespołem policystycznych jajników też walczę z trądzikiem. Po wizycie u specjalisty okazało się, że to ŁZS – łojotokowe zapalenie skóry.

Poza antybiotykami w maści stosuje różne kosmetyki i są to:

Vichy Normaderm Phytosolutionżel do codziennego mycia twarzy, który ma fizjologiczne pH skóry, ma krótki skład bez zbędnych wypełniaczy oraz dodatek składników minaralnych o działaniu antybakteryjnym m.in cynk

Płyn micelrny – BioLaven z olejkiem eterycznym z lawendy. Ma piękny zapach a skóra po nim jest odświeżona.

Krem – zarówno na dzień, jak i na noc używam kremów Duetus. Zdecydowałam się na nie, ponieważ mają naturalny skład i pakowane są w szklany słoiczek (less waste 🙂 ). Mają specyficzny roślinny zapach, który nie każdemu będzie odpowiadał. Mają lekką konsystencję i nie zapychają. Krem na dzień wzbogacony jest o witaminy, olej konopny, który reguluje pracę gruczołów łojowych oraz odświeżający olejek z tymianku. Z kolei krem na noc zawiera siarkę, olej z czarnuszki, konopii i winogron, które działają regulująco i regenerująco.

Sera – Zakochałam się w serach z serii Glicol Teraphy od Eveline, która jest łatwiej dostępnym zamiennikiem The Ordinary. Używam zarówno serum z witaminą C, która rozjaśnia przebarwienia, jak i serum przeciw niedoskonałościom z cynkiem i niacynamidem.

Peelingi – Z opisanej przeze mnie wyżej serii raz na 2 tygodnie używam peelingu kwasowego, który działa złuszczająco i regenerująco. Nie robię tego częściej, ponieważ jest to mocny produkt i boję się, że za bardzo podrażni mi skórę. Na zmianę z peelingiem od Eveline robię peeling aspirynowy. Po prostu rozpuszczam tabletkę aspiryny z kilkoma kropelkami wody. W ten sposób rozjaśniam lekko przebarwienia oraz złuszczam martwy naskórek. W tygodniu używam kupionego w rossmannie peelingu ich marki Isana z aktywnym węglem, który ma małe drobinki z pestek moreli.

Uzupełnieniem mojej pielęgnacji są maseczki nawilżające Vichy (chociaż nie używam ich regularnie a tylko w momencie, gdy czuję, że moja buzia potrzebuje więcej nawilżenia)  i plaster w żelu oczyszczający pory w okolicy nosa Avon.

Są to kosmetyki, które sprawdziłam na sobie i wiem, że w moim przypadku sprawdzają się bardzo dobrze. Pamiętaj jednak, że każda cera jest inna i wymaga innej pielęgnacji. Jeśli masz wątpliwości czy tego typu pielęgnacja będzie dla Ciebie odpowiednia napisz w komentarzu. Przypominam jednak, że nie jestem kosmetologiem 🙂 

Scroll to Top