Czasem przyjdzie ochota na „kotleta”. Mnie średnio napada 2 razy w miesiącu i nie ma wtedy dyskusji. Musi być tu i najlepiej teraz. Staram się do tego podchodzić z głową, biorę kartkę, planuje jadłospis i układam listę zakupów. Nie przepadam za mięsem, nie smakuje mi i żeby je zjeść muszę mieć na nie dużą ochotę. W swojej kuchni często wymyślam roślinne kotlety, które zrobione są ze strączków. Są źródłem białka, witamin i mikroelementów. Zawierają żelazo, selen, potas oraz witaminy z grupy B. Dostarczają dużo błonnika oraz są mają w sobie dużo skrobi opornej, która wpływa pozytywnie na mikroflorę jelitową. Bardzo ważną dla mnie rzeczą jest to, że mają niski indeks glikemiczny więc idealnie wpasowują się w zasady diety dla insulinoopornych i cukrzyków.
Wegańskie kotlety z czerwonej fasoli i pieczarek
Kotlety z czerwonej fasoli i pieczarek
Potrzebujemy:
500g pieczarek
Puszkę czerwonej fasoli lub 500g po ugotowaniu
65g mąki pełnoziarnistej
1 dużą cebulę
Otręby do obtoczenia
Sól, pieprz i ulubione przyprawy
Cebulę kroimy, pieczarki ścieramy na grubych oczkach tarki. Razem dusimy aż pieczarki puszczą wodę a ta wyparuje cała. W tym czasie opłukujemy fasolę z zalewy i przekładamy do naczynia miksera lub miski, w której będziemy blendować naszą masę. Jak pieczarki są gotowe to wszystko razem (poza otrębami) umieszczamy w misie i blendujemy na gładką masę. Formujemy kotlety i obtaczamy w otrębach.
Ja swoje kotlety piekę w piekarniku w 200st przed 10 minut. Można je usmażyć na patelni, ale z racji tego, że nie dodajemy do nich tłuszczu mogą się przyklejać i rozpadać.
Jeden 167 gramowy kotlet (czyli wielki ? ) ma 121kcal około 8g białka, 1g tłuszczu i 21g węglowodanów.
U mnie podany na dahlu soczewicowym i połową talerza warzyw ❤❤❤
Smacznego!