Kiedy byłam mała nienawidziłam ryb. Pamiętam jak moja mama kupowała popularną wtedy kostkę chyba z mintaja i próbowała namówić nas do zjedzenia takiej panierowanej. Jak można się domyślić, nie udało Jej się. Nie było wtedy mowy o łososiu czy tuńczyku, bo po prostu były za drogie. Teraz dobre ryby można kupić taniej a i w popularnych dyskontach często są promocje na fajną sztukę ? Nie pamiętam, kiedy przekonałam się do ryb. Myślę, że pomogło mi w tym sushi. Obecnie staram się jeść je raz w tygodniu, ale czasami po prostu nie mam ochoty więc na moim talerzu są rzadziej. Warto jednak by gościły w naszych jadłospisach ze względu na zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych i innych mikroelementów. No i są smaczne! ?
A Ty jakie ryby lubisz najbardziej? Koniecznie daj znać w komentarzu!
Pieczony łosoś w przyprawach
Składniki:
- Filet z łososia
- Ulubione przyprawy – u mnie sól, pieprz, cząber i rozmaryn
Dodatki:
- Pieczony batat
- surówka z marchewki z odrobiną majonezu
- gotowana brukselka
Wykonanie:
Najprościej na świecie – przypraw rybę i wsadź do piekarnika w żaroodpornym naczyniu. Możesz usmażyć na patelni grillowej ? Piecz w 190 ok. 15-20 min (czas pieczenia zależy od grubości sztuki – dzwonko z racji tego, że jest grubsze będzie piekło się odrobinę dłużej niż cienki filet)
Batata możesz upiec w tym samym czasie w piekarniku – polej go odrobiną oleju i przypraw wędzoną papryką i cynamonem. Brukselkę ugotuj al dente. Marchewki obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach, dodaj pieprz i łyżeczkę majonezu Kielecki.
Smacznego!